Żarnowiec II etap 07.01.2012

Array Drukuj Array

Żarnowiec II etap 07.01.2012r

Trasa: Żarnowiec- zielonym szlakiem Puszczy Darżlubskiej- Góra Zamkowa- jez. Żarnowieckie- Kartoszyno (elektrownia atomowa) 8 km

Prowadzący trasę: Ryszard Franczak Ilość uczestników: 28

Na zaproszenie kolegi Ryśka Franczaka wybraliśmy się na kolejną wycieczkę po okolicach elektrowni atomowej Żarnowiec, ze Słupska dojechali - Daniel, Mecenas Seweryn, Margota, Maryla, Halinka i Ewa, z kolei w Damnicy dosiedli się Teresa z Markiem, który od razu poczęstował wszystkich orzeźwiającą kawą penitencjarną. Przed 9tą dotarliśmy do Lęborka gdzie już czekał na nas wynajęty bus oraz turyści z Kahel Klubu z Jankiem Kiślukiem, Tadkiem i Heńkiem "Cowboyem" na czele. Pojawił się wkrótce prowadzący Rysiek "Chuck Norris" oraz Ewa Boniecka i już w komplecie wyjechaliśmy w trasę. Na chwilę zatrzymaliśmy się w Gniewinie, by obejrzeć sztuczny zbiornik wodny elektrowni (na poprzedniej, jesiennej wędrówce była mgła uniemożliwiająca widoczność), po czym dojechaliśmy do Żarnowca. Tam spędziliśmy wiele czasu zwiedzając zabytkowy kościół klasztorny cystersów i słuchając opowieści siostry zakonnej (benedyktynki), która drobiazgowo przedstawiła historię klasztoru i znajdujące się w kościele zabytkowe sprzęty. Tak, więc dopiero przed 12tą wyruszyliśmy na pieszą trasę wiodącą tzw. szlakiem Puszczy Darżlubskiej na południe. Pogoda była niesprzyjająca, wiał silny i zimny wiatr, padał deszcz ze śniegiem, na szczęście wkrótce weszliśmy do lasu, który osłaniał przed wiatrem, a nadto rozgrzała nas gorąca herbata Janka. Przy okazji - mimo śniegu i pory roku - Tadek znalazł kilka kurek. Po przejściu kilku kilometrów podeszliśmy pod tzw. Górę Zamkową skąd już zeszliśmy na szosę i brzeg jez. Żarnowieckiego, tam podziwialiśmy krzewy rokitnika, którego pomarańczowe owoce pięknie odznaczały się w szarości dnia. Czekał nas jeszcze odcinek drogi szosą, po czym dotarliśmy na metę w znanej już nam hali w Kartoszynie, niedaleko od ruin elektrowni atomowej. Tam odbyła się turystyczna biesiada, Rysiek uwędził pstrągi, Kowboj przygotował garniec grzańca, zaś Marek częstował swojską kiełbasą i szynką, z kolei Tadek umilał nam pobyt grając na gitarze. Impreza zakończyła się po godz. 14ej.

Galeria