W krainie storczyków i rosiczki

Array Drukuj Array

9 czerwca 2012 nietypową wędrówkę zafundowała nam Ewa Boniecka. Wędrowaliśmy niby szlakami zielonym i czarnym, ale można rzec, że były one tylko osią naszej wędrówki a my przedzieraliśmy się bezdrożami i mokradłami pomiędzy Krępkowicami a Karwicą. Co niektórzy po raz pierwszy mieli okazję wejść na tzw. „pło” czyli kożuch utworzony przez torfowce, mchy(Bryophyta), turzyce(Carex L.), Wełniankę (Eriophorum), rosiczki (Drosera L.) jeden z celów naszej wyprawy, żurawiny (Oxycoccus), bagno zwyczajne (Ledum palustre L.) i wiele, wiele innych gatunków roślin. Zgodnie z zapowiedzią, osoby, które nie zabezpieczyły się w odpowiednie obuwie nie przeszły trasy sucha stopą, chociaż po wielu dniach suszy nie było aż tak mokro. Deszcz, który spadł w nocy tylko trochę nawilżył glebę. Za to do ekstremalnych odczuć należy zaliczyć bujanie nie się na kożuchu lub przedzieranie się po groblach pomiędzy starymi wyrobiskami torfu, co prawda porośniętymi już nową roślinnością, ale przez to zdradliwymi i niebezpiecznymi.
Po zapoznaniu się z roślinnością bagienno-torfową przeszliśmy do stanicy w Karwicy a następnie na łąkę stroczykową (Orchidaceae Juss.), na której znaleźliśmy co najmniej dwa jak nie trzy gatunki storczyków w tym Kukułkę szerokolistną (Dactylorhiza majalis) i Kukułkę plamistą (Dactylorhiza maculata (L.) Soó).

Największe zainteresowanie wykazała chyba Ania, fotografowała wszystkie rośliny jakie pokazała nam Ewa, zapisywała ich nazwy polskie i łacińskie, a było tego co najmniej 50 gatunków, które były omówione i pokazane. Jednym słowem była to jedna wielka lekcja przyrody i uczta dla jej miłośników, a trzeba zaznaczyć, że wędrowaliśmy obrzeżem obszaru Natura 2000 Karwickie Źródliska PLH220071 obejmującego 371.8 ha
Całą drogę świeciło nam słońce, a w momencie, gdy postanowiliśmy zakończyć wędrówkę i wsiedliśmy do samochodu zaczął padać deszcz :)), ale my już byliśmy bezpieczni.
Udział wzięli przedstawiciele z Zawiercia, Warszawy, Słupska, Główczyc i Lęborka oraz Maszewa Lęborskiego. Łącznie 12 osób. Przeszliśmy 6 kilometrów co zajęło nam 4 godziny 10 min. (nie licząc czasu dojazdu do Krępkowic i powrotu do Lęborka. Zresztą część grupy udała się na rajd „Kluka 2012” do Wicka.

Galeria zdjęć Wojtka